Neogotycka kaplica św. Rozalii w Kieźlinach
Kaplica w Kieźlinach to niewielka świątynia wybudowana z czerwonej cegły w stylu neogotyckim przez mieszkańców wsi. Pracami murarskimi kierował Franciszek Bulitta. Świątynia została 19 września 1906 roku uroczyście poświęcona przez olsztyńskiego dziekana ks. Józefa Teschnera. W latach 1968-1972 dobudowano do niej kruchtę, zakrystię, prezbiterium oraz zaplecze mieszkalne – wyróżniają się z pierwotnej bryły kaplicy, gdyż są otynkowane i pomalowane. Nad wejściem znajduje się wieżyczka z sygnaturką (małym dzwonem) z niemiecką nazwą Kieźlin. Data na wiatrowskazie na dachu nad prezbiterium informuje o dacie wybudowania kaplicy.
Interesujące jest wezwanie świątyni. Św. Rozalia urodziła się w okolicach Palermo na Sycylii około 1130 roku. Już jako młoda dziewczyna poświęciła się Bogu i wybrała życie pustelnicze w grocie w okolicach Monte Pellegrino pod Palermo, zamiast małżeństwa, do którego przynaglali ją rodzice. Zmarła w wieku około 36 lat. W roku 1624 przypadkowo odkryto jej relikwie. W tym czasie miasto i okolicę nękała zaraza. Po znalezieniu doczesnych szczątków dziewczyny epidemia nagle ustała, a św. Rozalię uznano za patronkę chroniącą od zarazy. Epidemie nie omijały także Kieźlin. Po jednej z nich, która nawiedziła miejscowość w 1897 roku, mieszkańcy postanowili oddać się w opiekę właśnie św. Rozalii, która miała ich uchronić od kolejnej zarazy.
We wnętrzu kaplicy o jej patronce przypomina wiele szczegółów. Na wprost w prezbiterium znajduje się witraż z wizerunkiem św. Rozalii wykonany w 1963 roku przez pana Kośmickiego z Poznania. W hali po lewej stronie przed prezbiterium umieszczono obraz świętej, a pod nim, w dekoracyjnej oprawie, jej relikwie. Zostały one sprowadzone z Włoch w 1995 roku, a łaciński napis: „Rej consecratae (arcae et liniei funebris) Sanctae Rosaliae. Donum de Joseph P. Krause” informuje również o tym, że są darem Józefa Krauze, dawnego mieszkańca Kieźlin.
Kieźlińska kaplica to z pewnością widomy symbol gorliwej wiary dawnych mieszkańców wsi i ich ufności w Bożą Opatrzność. Ale też piękny zabytek, który wraz ze starymi dębami rosnącymi w półkolu przed świątynią oraz kapliczką Matki Bożej Królowej tworzą miejsce nastrajające do zadumy i przemyśleń.